Zjawisko popularności gier planszowych jest trudne do wytłumaczenia. W dobie komputerów, tabletów, nowych technologii gry, których postawą jest papier, kości, karton święcą prawdziwe sukcesy. Trend ten powoli dociera do Słupska, czego "GrajDołek Słupski? jest najlepszym dowodem.
Organizatorzy Krzysztof Sawicki (Księgarnia Ratuszowa) i Paweł Żmuda (GOK Główczyce) przygotowali ponad 40 różnorodnych gier, spośród których licznie przybyli uczestnicy mogli wybrać coś dla siebie.
-Inspiracją i pierwowzorem do zorganizowania imprezy był gdyński festiwal pt. "Grajmy?. Przedstawiłem swój pomysł Krzysztofowi, okazało się wówczas, że w tym samym czasie zastanawialiśmy się nad zorganizowaniem czegoś podobnego- mówi Paweł Żmuda.
W jakie gry słupszczanie grają najczęściej? Różnimy się nieco od ogólnopolskich rankingów, w których wciąż króluje Dixit, Agricola, czy Osadnicy z Catanu. Na słupskim rynku najczęściej wybierane są gry z wątkiem fantasy tj. Abyss gdzie walczy się z morskimi potworami, w celu zajęcia tytułowej otchłani.
-Planujemy jeszcze w tym roku zorganizować na jesień drugi festiwal. W zależności od tego czy uda nam się pozyskać sponsorów i jak dużym powodzeniem będzie cieszyć się dzisiejszy dzień, zastanawiamy się nad zorganizowaniem zawodów. Dziś pokazujemy ciekawe możliwości, jakie niosą ze sobą gry tj. nowatorska Tzolkin: Kalendarz Majów czy popularny wśród klientów księgarni Ratuszowa Pokój 25.
Krótki film z Festiwalu Gier można obejrzeć pod tym linkiem
tekst: Aleksandra Chacińska, zdjęcia: Paweł Żmuda